niedziela, 26 grudnia 2010

Wandale.

Dzisiaj przekonałem się że wandale są wszędzie i nic ich nie powstrzyma. Wszędzie potrafią się dostać. Tylko jedno mnie męczy pytanie, co im to daje?? Mają z tego jakąś korzyść czy chodzi tu o przyjemność. Chodź ja nie widze przyjemności w niszczeniu cudzych rzeczy.

Dzisiaj gdy wstałem wyszedłem przed blok, schodząc po schodach zobaczyłęm na pierwzym piętrze rozwaloną szybę w dźwiach a dwie na parterze. Czy to jest mądre? Według mnie nie już jeden sąsiad który mieszkał pod demną umarł własnie rozbijając taka szybę. Potem koło godziny 11 nie było prądu nagdle w całym bloku bo ktoś rozwalił skrzynke z bezpiecznikami. Tylko tu się rodzi pytanie czy to ktoś z bloku czy z zewnątrz. Jeśli z zewnątrz to jak wszedł i kto go lub ich wpuścił wkońcu jest domofon a dzwi są cały czas zamknięte. Do tego przed dzwiami jest kamerka.

Prawdopodobnie byli u kogoś, wypili za dużo i zaczeli szumieć. Ludzie czasami po wypiciu alkocholu dostają małpiego rozumu. Nie jest on zły jeśli nie przekroczymy pewnych granic. Przeciesz nie można powiedzieć że wygłupianie się z kolegami jest złe. Ale nie nalezy przieciesz niszczyć wszystkiego zwłaszcza jak to nie nalezy do nich. A chciałbym by ich złapali i kazano im zapłacić za naprawe tego i do tego by musieli wszystko posprzatac i każdą osobę przeprosić. Jestem bardzo ciekawy czy byli by wtedy tacy mądrzy i chardzi jak to robili. Pewnie nie dowiemy się kto to zrobił, ale więc czy są jakieś szanse by powstrzymać ich. Sam tego niewiem, nie da się wszystkich upilnować i pozakładać wszędzie kamer bo przeciesz to już by naruszało wolność człowieka. Lecz jak to mówie Polak znajdzie sposób na wszystko. A żeby to się zmieniło to należało by najpierw zmienić człowieka wtedy będziemy mieli jakiś postęp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz